DEPRESJA. CZYM JEST, JAK SIĘ OBJAWIA.
O depresji słyszy się często niestety w taki żartobliwy sposób, że ktoś jest smutny to pewnie ma depresje, lekceważy się poważne objaw, ignoruje pierwsze sygnały. Jest tak, ponieważ o depresji na poważnie mówi mało osób a gdy ktoś na nią cierpi to zamienia się to w temat tabu. Wiele osób z otoczenia krytycznie ocenia takie osoby, mówi, że wystarczy wziąć się w garść, pójść na spacer a wszystkie zmartwienia miną. Niestety w przypadku depresji nie jest to takie proste. DEPRESJA TO DRUGI NAJCZĘŚCIEJ pojawiający się problem zdrowotny (zaraz po chorobach naczyń wieńcowych). Może dotknąć każdego, tu nie ma znaczenia WIEK, PŁEĆ, czy STATUS MATERIALNY.
Według badań około 5% nastolatków cierpi na depresję. Biorąc pod uwagę statystyki, można to przełożyć na życie i wyobrazić sobie to tak, że w każdej 30 osobowej klasie uczy się 1 lub 2 osoby z chorobowo obniżonym nastrojem.
Z roku na rok chorych przybywa a obecna sytuacja na świecie przyczynia się do większego rozwoju tej choroby.
Młodzież uczy się, odpoczywa i wiele innych aktywności realizuje zamknięta w czterech ścianach. Często są świadkami różnych rodzinnych problemów, (problemy finansowe, konflikty rodziców i wiele innych) nie mają żadnej konstruktywnej odskoczni, uciekają w wirtualny świat, który pogłębia ich słaby nastrój.
DEPRESJA TO POWAŻNA CHOROBA
Depresja jest niebezpieczna, ponieważ niesie ze sobą szereg konsekwencji, z których najgorszą może być samobójstwo lub próby samobójcze. Niestety często jest lekceważona, mylona z buntem nastolatka i zmianami hormonalnymi.
JAK MOŻE SIĘ OBJAWIAĆ DEPRESJA
- ogólne widoczne cierpienie,
- dziecko zaczyna źle funkcjonować w szkole,
- ma trudności w relacjach społecznych i rodzinnych,
- przestaje sobie radzić z obowiązkami domowymi i szkolnymi,
- zaczyna w żartach czy też na poważnie mówić o śmierci.
A MOŻE TO TYLKO BURZA HORMONÓW?
Okres dojrzewania nie jest łatwym czasem, nie tylko dla nastolatków, ale też dla rodziców. Częste wybuchy złości, duża drażliwość, bunt. Rodzic zauważa, że osobowość dziecka zaczyna się zmieniać i większość problemów, z którymi boryka się nastolatek zaczyna przypisywać okresowi buntu, dojrzewania i działaniu hormonów. Łatwo wtedy przeoczyć wiele niepokojących sygnałów, źle zinterpretować brak motywacji i energii.
Gdy ma się wątpliwości, czy nastolatek boryka się z depresją czy jednak są to tylko hormony związane z okresem dojrzewania, warto przyjrzeć się poniższej tabeli, która porównuje zachowanie typowego nastolatka z nastolatkiem, który jest dotknięty chorobowo obniżonym nastrojem, czyli depresją.
Nastolatek | Nastolatek z depresją |
|
|
GDY NIE MAMY PEWNOŚCI
- Warto zastanowić się, jak długo trwają objawy- jeśli dłużej niż 6 tygodni trzeba szybko szukać pomocy u specjalistów.
- Jak bardzo są nasilone objawy- czy dziecku się nie poprawia, czy zaczyna się bardzo izolować, widzimy dziecko tylko w złym nastroju.
- Jak bardzo objawy różnią się od zwykłego zachowania- jeśli coś zaczyna budzić niepokój, warto zacząć się dokładniej przyglądać, obserwować, skonsultować się ze specjalistą.
Trzeba pamiętać, że hormonami można wytłumaczyć sporadyczne zmiany w zachowaniu a nie ciągłe i narastające poczucie smutku, senności i drażliwości.
CO PRZYCZYNIA SIĘ DO ROZWOJU DEPRESJI?
Nie ma jednego głównego powodu, który jest odpowiedzialny za depresję. Są jednak pewne czynniki ryzyka, które mogą przyczyniać się do rozwoju choroby:
- Predyspozycje genetyczne- jeśli ktoś w rodzinie cierpiał na depresje jest spore ryzyko, że można odziedziczyć taką tendencję.
- Natłok obowiązków- przeciążenie materiałem szkolnym, pracami i obowiązkami domowymi, brak czasu na własne zainteresowania.
- Nagłe, drastyczne zmiany- przeprowadzka, rozwód, śmierć bliskiej osoby, przewlekła choroba.
- Stres- związany ze szkołą, problemami rówieśniczymi czy rodzinnymi, przemoc fizyczna i psychiczna.
- Zaniedbania- obojętność na potrzeby dziecka, pozostawianie dziecka samemu sobie.
- Brak poczucia bezpieczeństwa i stabilności.
- Utrata przyjaciół.
Obecnie dzieci spędzają czas głównie w domu, często słyszą rozmowy dorosłych, o tym, jakie oni mają problemy we własnych relacjach, problemy finansowe, problemy z pracą. W telewizji panuje mroczny nastrój związany z pandemią. Dziecko przysłuchuje się tym rozmowom, informacjom i często nie potrafi sobie poradzić z tym, jakie problemy mają jego bliscy, powoduje to wiele zmartwień i stresu. Czas nauki zdalnej jest również dużym obciążeniem, wielu młodych ludzi martwi się o swoją przyszłość, ma wiele zaległości, w których się gubi a dodatkowo mogą się dołożyć problemy w relacjach rówieśniczych, utrata przyjaciół. Rodzice muszą być wrażliwi na sygnały, jakie wysyłają dzieci, na to, co mówią, nawet w żartach.
NASTOLATEK SAM NIE BĘDZIE SZUKAŁ POMOCY, rodzice muszą być czujni, zwłaszcza teraz, nie wstydzić się wizyty u psychiatry czy psychologa. To choroba, która powoduje dużo cierpienia, i trzeba działać szybko, gdy widać pierwsze objawy.
Ważne jednak jest by spędzać czas z dzieckiem, rozmawiać bez rozpraszaczy w postacie telefonów czy telewizora, wyjść na wspólny spacer, okazać zainteresowanie oraz wsparcie dziecku.
JAK POPRAWIĆ KONCENTRACJĘ I WYNIKI W SZKOLE?
Mózg jest częścią naszego organizmu. Rozwija się i kształtuje tak jak inne części naszego ciała. Do prawidłowego rozwoju czy to ciała czy mózgu potrzebna jest odpowiednia dieta. To, co jemy ma ogromne znaczenie dla naszej kondycji, sprawności, ale też procesów, jakie zachodzą w naszym mózgu. Dużo badań potwierdza związek między sposobem odżywiania się a stanem mózgu. Aby mózg mógł intensywnie pracować musi być prawidłowo odżywiany. Prawidłowe odżywianie jest niestety niedoceniane przez rodziców, a jest naprawdę ważnym elementem, który kształtuje rozwój fizyczny, psychiczny a przede wszystkim intelektualny dzieci.
CZEGO POTRZEBUJE MÓZG I UKŁAD NERWOWY DO PRAWIDŁOWEGO ROZWOJU?
Gdy mózg rozwija się prawidłowo tworzy szlaki nerwowe, które umożliwiają uczenie się, zapamiętywanie i odtwarzanie wiedzy. Do tych procesów niezbędne są:
1.MAGNEZ: jest niezbędnym składnikiem przy tworzeniu się sieci neuronalnych u dzieci, zwiększa on możliwości pamięci.
Dostarczą go:
Kasza gryczana, rośliny strączkowe, zielone liściaste warzywa, kakao, nasiona, orzechy, płatki owsiane.
2.WITAMINY Z GRUPY B: są potrzebne do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania układu nerwowego, zwiększają możliwości zapamiętywania, wpływają na wydłużenie czasu koncentracji.
-warzywa, owoce, kasza jaglana, kasza gryczana, rośliny strączkowe, orzechy, jaja, nabiał, mięso.
3.ŻELAZO: jest konieczne dla prawidłowego rozwoju funkcji poznawczych (intelektualnych), metabolizmu neuroprzekaźników oraz procesów mielinizacji (ten proces warunkuje szybkie szybki przekaz impulsów)
Jakie produkty zawierają, żelazo?
Podroby, mięso, rośliny strączkowe, natka pietruszki, kakao, pełne ziarna zbóż.
4.KWASY TŁUSZCZOWE OMEGA 3: stanowią główny budulec błon komórkowych tkanki nerwowej, są odpowiedzialne za wytwarzanie nowych połączeń nerwowych, umożliwiają sprawne przekazywanie bodźców nerwowych, zapewniają prawidłowy rozwój mózgu podczas całego dzieciństwa i wzmacniają wzrok.
-makrela, łosoś (dziki), śledź, sardynki, olej rzepakowy (tłoczony na zimno, nierafinowany), olej lniany, siemię lniane, nasiona chia, orzechy włoskie.
5.ANTYOKSYDANTY: zapobiegają niszczeniu komórek przez wolne rodniki wspierając optymalną pracę mózgu.
Gdzie ich szukać:
Witamina C:
-czarna porzeczka, owoc dzikiej róży, natka pietruszki, papryka czerwona, papryka czerwona, brokuł, kapusta, szpinak, truskawka.
Witamina E:
-oleje roślinne, słonecznik, orzechy laskowe.
Beta-karoten:
-warzywa o barwie żółtej, pomarańczowej i zielonej
Do najbogatszych źródeł przeciwutleniaczy należą:
-suszone oregano, rozmaryn, tymianek, bazylia, cynamon, kurkuma, imbir, kakao, aronia, bez czarny, borówka, truskawki, maliny, wiśnie, ciemne winogrona, jeżyny, czosnek, cebula czerwona, nać i korzeń selera, nać i korzeń pietruszki.
7.WODA
Najwłaściwszym napojem jest czysta woda. Odpowiednio nawodniony mózg z łatwością radzi sobie z przewodzeniem impulsów, czyli myśleniem. Nawet niewielkie odwodnienie może prowadzić do zaburzeń koncentracji.
JAKIE PRODUKTY OBNIŻAJĄ MOŻLIWOŚCI INTELEKTUALNE?
-tłuszcze trans, produkty smażone, cukry proste, które są łatwo dostępne w produktach wysokoprzetworzonych, fast foodach, słodyczach, zaburzają koncentrację i pamięć, obniżają zdolność myślenia i łączenia faktów, a poza tym powodują rozkojarzenie, brak motywacji do nauki, pobudzenie a nawet zachowania agresywne.
Skutki złego odżywiania widać gołym okiem: dzieci tyją, szybciej się męczą, częściej chorują. Słodycze dostępne w sklepach są w większości trujące. Mózg wykorzystuje niemal jedną trzecią pompowanej przez serce krwi do otrzymywania odpowiedniej ilości tlenu i substancji odżywczych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania. Przy niedostatku tych substancji nie pracuje tak dobrze jak powinien, przez co zaburzona zostaje zdolność uczenia się. Dlatego każdemu potrzebna jest zbilansowana dieta a szczególnie dzieciom.
UWAGA CUKIER!
Wrogiem zdrowej pracy mózgu jest cukier. Dzieci spożywają duże ilości cukru już na śniadanie, słodkie płatki, drożdżówka. W szkole batoniki, przekąski, słodkie napoje. W organizmie pojawia się nagły strzał energetyczny, który równie szybko znika. Mózg domaga się kolejnej dawki cukru, więc dziecko zaczyna robić się marudne, bez energii, poddenerwowane, pojawia się zmęczenie i chęć na kolejne puste kalorie. Gdy dziecko spożywa słodycze w jego organizmie pojawia się niedobór witamin i minerałów. Dziecko przyzwyczaja się do przetworzonej, słodkiej i niezdrowej żywności, która nie ma nic wspólnego z wyżej wymienionymi produktami. Wiele dzieci jest uzależnionych od niezdrowego jedzenia. Chemia i cukier zawarta w mocno przetworzonym jedzeniu stymuluje wydzielanie opioidów, czyli substancji narkotycznej, która wpływa na nastrój oraz na neuroprzekaźniki w mózgu uzależniając w podobny sposób jak alkohol czy narkotyki.
Warto zachować równowagę. Nie trzeba całkowicie zabraniać niezdrowych rzeczy, bo jak wiadomo zakazany owoc smakuje najlepiej. Od czasu do czasu można pozwolić na odstępstwa. Warto pamiętać, żeby nigdy nie traktować tego, jako nagrody, na którą trzeba sobie zasłużyć.
Opracowane na podstawie M. Kurczyńska
Obudź w dziecku olbrzyma
DYSLEKSJA- WIDZĘ, ALE NIE DOSTRZEGAM. SŁUCHAM, ALE NIE SŁYSZĘ.
Dysleksja jest ciągle tematem tabu. Wiele osób o niej słyszało i niestety kojarzy się ona z zaniedbaniem, lenistwem, że nie jest to żadne zaburzenia a jedynie zwykłe problemy z ortografią czy czytaniem. W tym artykule chcę przybliżyć to, czym jest dysleksja, jak objawia się to zaburzenie i podkreślić, że nie ma to nic wspólnego z niską inteligencją czy lenistwem.
Czym jest dysleksja?
Dysleksja to specyficzne trudności w nauce czytania i pisania przy stosowaniu standardowych metod nauczania. Zaburzenie to nie ma związku z poziomem inteligencji, może dotyczyć tak samo osób z wysoką inteligencją jak i przeciętną. Dysleksja to spektrum zaburzeń, czyli jedna osoba może mieć bardzo łagodne objawy a inna bardzo nasilone.
Na rozwój dysleksji składa się wiele przyczyn. Obecnie podejrzewa się, że może mieć m.in. podłoże genetyczne. Prawdopodobieństwo odziedziczenia trudności w czytaniu szacuje na 60%, natomiast problemów z ortografią: 70 do 80%.
Zaburzenia te mogą dotyczyć:
• percepcji wzrokowej – objawiającej się widzeniem, ale niedostrzeganiem,
• percepcji fonologicznej – objawiającej się słyszeniem, ale nieusłyszeniem,
• integracji powyższych procesów.
Objawy dysleksji występują u mniej więcej 10% populacji. W Polsce 10-15% uczniów ma dysleksję (a nasiloną 3-4%). Czterokrotnie częściej dyslektykami są chłopcy niż dziewczynki. Średnio w każdej polskiej klasie jest 3-4 dzieci dyslektycznych.
Dysleksja jest jedną z najbardziej uznanych przyczyn zaburzenia czytania, jednak nie wszystkie zaburzenia czytania są związane z dysleksją.
W Polsce obowiązujące przepisy prawne nakładają na poradnie psychologiczno-pedagogiczne, przedszkola, szkoły i placówki opiekuńczo-wychowawcze obowiązki związane z pomocą dzieciom z grupy ryzyka dysleksji oraz dzieciom dyslektycznym. Placówki te powinny rozpoznawać, diagnozować i opiniować trudności w nauce oraz organizować różne formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej dzieciom i ich rodzicom.
PIERWSZE OBJAWY
U dzieci w wieku niemowlęcym, poniemowlęcym, przedszkolnym i częściowo wczesnoszkolnym (do ok. 9. r.ż.) nie można jeszcze zdiagnozować dysleksji rozwojowej. Jednak obserwuje się pewne objawy, które sygnalizują możliwość wystąpienia w przyszłości specyficznych trudności w czytaniu i pisaniu. Nie determinują one jeszcze diagnozy (tej można dokonać na przełomie drugiej i trzeciej klasy szkoły podstawowej), jednak dzieci z poniższymi objawami zalicza się do tzw. grupy ryzyka dysleksji, gdyż bardzo często są to pierwsze sygnały nadchodzących trudności:
• pomijanie w rozwoju ruchowym raczkowania;
• opóźniony rozwój mowy; znacznie późniejszy moment rozpoczęcia porozumiewania się z otoczeniem przy pomocy słów, utrzymujące się trudności z poprawnością wypowiedzi zarówno w zakresie gramatyki, jak prawidłowym wybrzmiewaniem głosek, mowa niewyraźna, niezrozumiała dla otoczenia;
• mała obniżona sprawność ruchowa w zakresie swojego ciała, tzw. duża motoryka: trudności z utrzymaniem równowagi, niezdarność ruchów; niechęć do zabaw ruchowych, kłopoty z łapaniem piłki, rzucanie do celu;
• mała sprawność rąk, tzw. mała motoryka: niechęć w zapinaniu guzików, sznurowania butów, używanie widelca, nożyczek;
• słaba koordynacja wzrokowo–ruchowa, dziecku sprawia trudność budowanie z klocków, niechętnie bawi się klockami, puzzlami, nie umie układać układanek według wzoru, tworzy tylko własne kompozycje, niechętnie rysuje;
• opóźniony rozwój lateralizacji – dziecko używa na zmianę raz jednej a raz drugiej ręki, ma trudności w określeniu stron: lewa – prawa;
• zaburzenia rozwoju spostrzegania wzrokowego i pamięci wzrokowej, trudności z rysowaniem figur, odtwarzaniem figur geometrycznych, rysowaniem szlaczków;
• ma trudności w różnicowaniu głosek podobnych dźwiękowo;
• zaburzenia analizy i syntezy wyrazów;
• ma problemy z zapamiętywaniem krótkich wierszyków i piosenek, oraz miesięcy, trudności z wymową, wadliwa wymowa;
• przy pierwszych próbach czytania przekręca wyrazy, wolne tempo czytania;
• słabe rozumienie tekstu;
• przy pierwszych próbach pisania – niestaranne, brzydkie pismo, popełnianie błędów przy przepisywaniu, mylenie liter, opuszczanie liter, dodawanie, przestawianie, podwajanie liter.
OBJAWY W WIEKU SZKOLNYM:
Objawów dysleksji jest bardzo dużo. Osoba ze zdiagnozowaną dysleksją nie musi mieć ich wszystkich. Jednak występowanie nawet kilku objawów powoduje trudności w nauce szkolnej oraz ogromną frustrację, ponieważ często duży wysiłek włożony w naukę przynosi znikome efekty.
Trudności w pisaniu
-trudności z utrzymaniem pisma w liniaturze,
-trudności w pisaniu ze słuchu i z przepisywaniem,
-mylenie i nieróżnicowanie liter,
-gubienie i przestawianie liter w wyrazach,
-mylenie liter b-p, d-b, d-g, u-n, m-w, n-w (inwersja statyczna) s-z, dz-c, sz-s, o-a, ł-l, ę-e,
-trudności w pisaniu wyrazów ze zmiękczeniami, dwuznakami, głoskami tracącymi dźwięczność,
-nieróżnicowanie ę-en-e, ą-om,
-tzw. brzydkie pismo,
-wolne tempo pisania,
-niewłaściwe stosowanie małych i wielkich liter,
-trudności w różnicowaniu wyrazów podobnie brzmiących (np. bułka – półka),
-złe rozmieszczenie pracy pisemnej w przestrzeni,
-brak lub niewłaściwe stosowanie interpunkcji.
Trudności w czytaniu
-wolne tempo, niepewne, „wymęczone”,
-błędy w czytaniu: zamiana liter, opuszczanie liter, zamiana brzmienia, nieprawidłowe odczytywanie całych wyrazów,
-rozpoznawanie napisów po cechach przypadkowych – zgadywanie,
-opuszczanie linii lub odczytanie jej ponownie, gubienie miejsca czytania,
-opuszczanie całego wiersza,
-zmiana kolejności liter i wyrazów,
-przestawianie liter w wyrazie, co zmienia jego sens,
-niechęć do czytania, zwłaszcza głośnego,
-trudności w dzieleniu dłuższych wyrazów na sylaby i syntezie sylab,
-tzw. hiperleksja: czytanie płynne, w dobrym tempie, bezbłędne, jednak bez rozumienia treści.
Trudności występujące w nauce innych przedmiotów
-trudności w rysowaniu jako czynności – trudności w rozplanowaniu rysunku, zbyt silny lub zbyt słaby nacisk ołówka, zmiany kierunku w rysunkach (błędny kierunek odwzorowywania),
-trudności w nauce języków obcych, które cechuje znaczna rozbieżność między wymową a pisownią wyrazów – objawy takie jak w języku polskim,
-trudności w uczeniu się pamięciowym – tabliczka mnożenia, nauka wierszy, ciągi słowne,
-trudności w nauce geografii – utrudnione czytanie mapy, niewłaściwa orientacja w stronach świata,
-trudności w nauce geometrii – zmiany kierunku w rysunkach geometrycznych, zakłócenia orientacji i wyobraźni przestrzennej, trudności w rozumieniu pojęć geometrycznych (utrudnione przyswajanie werbalne),
-trudności występujące na lekcjach wychowania fizycznego – błędne rozumienie instrukcji ćwiczeń spowodowane słabą orientacją w schemacie ciała i przestrzeni, obniżona sprawność ruchowa,
-nierównomierna koncentracja uwagi, wolne tempo pracy.
By poradzić sobie z tymi trudnościami potrzebne jest wsparcie w formie zajęć pedagogicznych, prowadzonych przez pedagoga lub psychologa. Zaburzenie to powoduje też dużo skutków emocjonalnych np. niższe poczucie własnej wartości, brak wiary we własne możliwości, odczuwanie wstydu za popełniane błędy. Ważna jest postawa najbliższych oraz nauczycieli, którzy wesprą dziecko, okażą zrozumienie. Osoby dyslektyczne przy wsparciu specjalistów odnajdują sposoby na poradzenie sobie ze swoimi problemami, jednak trudności nie znikają. Z wiekiem u wielu osób może pojawić się brak zaufania do samego siebie i brak wiary we własne możliwości, lęk przed podejmowaniem wyzwań.
ALE SĄ TEŻ ZALETY
Osoby z dysleksją mają też dużo mocnych stron, które można wykorzystać w nauce. Cechuje ich żywa wyobraźnia, kreatywność, realistyczne przeżywanie swoich myśli, intuicja i przenikliwość oraz większa wrażliwość na otoczenie. Ciekawe jest to, że osoby z dysleksją myślą obrazami a nie słowami, w czasie 1 sekundy osoba myśląca werbalnie może mieć od dwóch do pięciu myśli w postaci pojedynczych słów, natomiast osoba myśląca niewerbalnie 32 obrazy myślowe. Jest to bardzo abstrakcyjne, ale dyslektycy częściej używają prawej półkuli mózgu, czyli tej emocjonalnej i twórczej, więc mają w tych obszarach większą biegłość.
Obecnie rośnie świadomość tego, czym jest dysleksja a dzieci są o wiele szybciej diagnozowane niż dawniej. Ogromną rolę w całym procesie pokonywania trudności rozwojowych jest postawa rodziców, którzy w warunkach domowych powinni dodatkowo wspierać oddziaływania terapeutyczne zapoczątkowane w szkole. Trzeba pamiętać, że choć nie da się całkowicie wyleczyć dysleksji, to można na tyle złagodzić jej przebieg, że objawy stają się prawie niezauważalne, bo dziecko nauczy się samokontroli w pracy szkolnej i bazowania na wypracowanych metodach.
JAK SKUTECZNIE SIĘ UCZYĆ? RECENZJA KSIĄŻKI RADKA KOTARSKIEGO
WŁAM SIĘ DO MÓZGU
CO JEŚLI WIĘKSZOŚĆ METOD, KTÓRYCH UŻYWAMY DO UCZENIA SIĘ JEST KOMPLETNIE BEZUŻYTECZNA? DLACZEGO PAMIĘTAMY TAK MAŁO INFORMACJI ZE SZKOŁY?
Na te pytania odpowiada autor książki Radek Kotarski. O autorze: popularyzator wiedzy, twórca kanału „Polimaty” na YouTube, prowadzący i reżyser telewizyjnego programu „Podróże z historią” . Autor bestsellerowej książki „Nic bardziej mylnego!”, w której obala najbardziej rozpowszechnione mity naukowe i historyczne.
Radek Kotarski wziął pod lupę setki naukowych artykułów i książek, a następnie przeprowadził na sobie serię eksperymentów, aby sprawdzić przeróżne metody uczenia się. Wszystko po to, aby wytypować skuteczne techniki, za pomocą których można w nowoczesny i przyjemny sposób zdobywać wiedzę lub umiejętności. To one będą prawdziwymi wytrychami, którymi włamiemy się do naszych mózgów! W końcu przez całe życie mamy jeszcze sporo do zapamiętania
„Włam się do mózgu” odpowiada na pytania:
Jak zastosować w praktyce przebadane naukowo metody skutecznego uczenia się?
Dlaczego pamiętamy tak mało informacji ze szkoły?
Z jakich metod i nawyków absolutnie nie korzystać przy nauce czegokolwiek?
Kiedy jest dobry czas na naukę?
Dlaczego nie powinniśmy uciekać przed uczeniem się – nawet w dorosłym życiu?
Autor książki w przyjemny i atrakcyjny graficznie sposób przedstawia wiele metod uczenia się. Sama książka jest stworzona tak, że łatwo się ją czyta, nie jest to jednolity, zbity tekst. Często wracam do tej książki, a właściwie do jej poszczególnych rozdziałów. Polecam tę książkę uczniom, nauczycielom oraz rodzicom, których dzieci zmagają się z nauką nowych rzeczy, myślę, że może ułatwić życie a przy okazji stanowi ciekawą rozrywkę.
Co znajdziemy w książce:
I – po co się uczyć?
II – po co wiedzieć, jak się uczyć?
III – w poszukiwaniu winnego
IV – pruski dryl w polskiej szkole
V – metody w służbie ucznia
VI – metoda ciekawskiego dziecka
VII – metoda terminatora
VIII – metoda testu zderzeniowego
IX – metoda fiszek
X – metoda tancerki
XI – metoda zmiany miejsca
XII – metoda papugi
XIII – metoda majstersztyku
XIV – metoda króla boksu
XV – metoda walenia
XVI – metoda pałacu pamięci
XVII – metoda immersji
XVIII – metoda nauczyciela
XIX – czy musi być trudno i męcząco?
XX – kiedy jest odpowiedni czas na naukę
By zachęcić do przeczytania książki opowiem o pierwszej metodzie ,,METODA CIEKAWSKIEGO DZIECKA’’. Autor we wstępie opowiada o tym, że dziecko, które poznaje świat zadaje wiele pytań, często słyszy jakieś słowa, widzi przedmioty i chce je wszystkie zdefiniować, przypisać im znaczenie, nie zostawia niewiadomych w głowie. W ten sposób uczy się dziecko, widzi, słyszy coś i zadaje pytania, na które chce znać odpowiedzi. Radek przytacza nazwiska badaczy, którzy udowodnili, że w ten sam sposób dorośli mogą uczyć się nowych rzeczy. Metoda ta sprawdza się wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z listami, tabelami i różnymi zbiorami faktów. Przykładowo, gdy uczymy się stolic państw powinniśmy się nimi zainteresować i zadać wiele pytań. Jak mogą brzmieć te pytania? Jaka jest stolica Brazylii? –Stolicą Brazylii jest Brasília a nie jak czasami można usłyszeć Rio de Janeiro. Żeby to lepiej zapamiętać można dać krótkie uzasadnienie ,, Brasília jest stolicą Brazylii, bo bliżej nazwie Brasília do Brazylii niż nazwie Rio de Janeiro’’ Ważne aby wyjaśnienie pochodziło od nas i było związane z rzeczą , którą mamy zapamiętać. Ale możemy rozbudzić własną ciekawość na tyle, aby nauczyć się czegoś dodatkowego, co przy okazji mocniej zakotwiczy nazwę stolicy w naszej głowie. Co w tym pomoże? Dziecięce pytania. O co może zapytać ciekawskie dziecko?
Dlaczego Brasília jest stolicą Brazylii?
Jak to się stało, że Brasília jest stolicą Brazylii?
W dobie Internetu bez problemu natrafimy na dodatkowe informacje i wyjaśnienie.
Kolejny przykład.
Co można odpowiedzieć ciekawskiemu dziecku, czyli sobie? Na początek poszukać informacji na ten temat a później odpowiedzieć sobie na to pytania tak, by brzmiało to sensownie i było interesującą odpowiedzią.
To tylko początek tej metody, resztę zostawiam do samodzielnego sprawdzenia. Autor bardzo dokładnie na przykładach opisuje oraz uczy korzystania z opracowanych przez siebie metod. Polecam tę książkę nie tylko tym, którzy mają dużo nauki, ale również osobom, które lubią dowiadywać się ciekawych rzeczy i czerpać przyjemność z czytania.
Opracowała Karolina Wetoszka-Zając
INTELIGENCJA EMOCJONALNA
Inteligencja najczęściej kojarzy nam się z ogólnymi zdolnościami intelektualnymi np. zdolnościami matematycznymi, polonistycznymi, ogólną biegłością w wielu tematach, czytaniem książek czy zdobywaniem wiedzy. Niestety często zapominamy o istnieniu inteligencji emocjonalnej i przez to ją zaniedbujemy. Definicja inteligencji emocjonalnej w Wikipedii brzmi: kompetencje osobiste człowieka w rozumieniu zdolności rozpoznawania stanów emocjonalnych własnych oraz innych osób, jak też zdolności używania własnych emocji i radzenia sobie ze stanami emocjonalnymi innych osób.
Może wydawać się, że ta część inteligencji nie jest tak istotna, że nie wpływa znacząco, na jakość naszego życia, jednak ma ona ogromny wpływ na wiele obszarów naszego funkcjonowania. Tak, więc, inteligencję emocjonalną można podzielić na 3 główne typy:
-Kompetencje psychologiczne- czyli relacje z samym sobą. Jest to rozpoznawanie własnych stanów emocjonalnych, wiedza o własnych uczuciach, preferencjach i możliwościach. Kontrola swoich emocji i zachowania. To również poczucie własnej wartości i samoocena.
-Kompetencje społeczne- relacje z innymi ludźmi. Jest to empatia, czyli umiejętność uświadomienia sobie uczuć i potrzeb innej osoby, wspieranie innych. Do tych kompetencji należy również asertywność, czyli umiejętność wyrażania własnego zdania, postaw i wartości bez naruszania praw innych osób oraz współpraca, czyli umiejętność zespołowego wykonywania zadań.
-Kompetencje działania- czyli nasze podejście do zadań, wyzwań i działań. To motywacja, dążenie do osiągnięć, zdolności adaptacyjne, czyli umiejętności radzenia sobie w zmieniającym się środowisku, elastyczność w dostosowaniu się do zmian. Jest to również sumienność, czyli zdolność przyjmowania odpowiedzialności za zadania i ich wykonanie.
Podsumowując, rozwinięta inteligencja emocjonalna ma znaczenie w prawidłowych relacjach z innymi ludźmi, czyli przenosi się to na większość dziedzin naszego życia: rodzina, przyjaciele i znajomi, szkoła, praca. To jak układamy sobie życie z otaczającymi nas ludźmi ma wpływ, na jakość naszego życia. Ma ogromne znaczenie w nawiązywaniu zdrowych relacji oraz ich prawidłowe utrzymanie. Podobnie jest w relacja z samym sobą, to czy siebie akceptujemy, to, jakie emocje przeżywamy i jak sobie z nimi radzimy ma ogromny wpływ na funkcjonowanie w społeczeństwie. Na przykład dziecko, które obserwuje słabe relacje w rodzinie, widzi jak w domu dochodzi do częstych aktów przemocy czy to fizycznej czy emocjonalnej, samo również będzie słabo sobie radziło z emocjami i zachowaniem, więc przeniesie się to na jego życie, naukę w szkole i słabe relacje rówieśnicze. To przykład braku wykształconych kompetencji społecznych i psychologicznych rodziców, co w efekcie zaowocowało brakiem kompetencji u ich dziecka.
Kolejnym ważnym elementem jest kompetencja, która umożliwia nam działanie, definiuje nasze podejście do życia, pracy i nauki. Im bardziej będzie ona rozwinięta tym większą będziemy mieli motywację, łatwiej będziemy sobie radzić ze zmieniającymi się warunkami, np. obecna sytuacja w naszym kraju zmusza wszystkich do przyjęcia nowych zasad, narzuca nam wiele ograniczeń. Dzięki dobrze rozwiniętej inteligencji emocjonalnej ludziom łatwiej jest przystosowywać się do dynamicznych zmian takich jak nauka czy praca zdalna.
Każdy człowiek rodzi się z różnymi zdolnościami i predyspozycjami, jednak te wrodzone i dziedziczone zdolności to tylko 40%. Oznacza to, że w większej części mamy realny wpływ na kształtowanie naszej osobowości i inteligencji. Możemy ją rozwijać przez całe nasze życie. Oczywiście, im jesteśmy starsi, tym trudniej nam to przychodzi, mózg nie jest już tak plastyczny jak u dzieci, jednak nadal można wiele rzeczy wypracować i ukształtować nawet zupełnie od początku.
JAK ROZWIJAĆ INTELIGENCJĘ EMOCJONALNĄ?
-Rozwijanie inteligencji emocjonalnej to głównie praca nad samym sobą. Podstawą jest wgląd we własne emocje, umiejętność ich nazwania. Przypomina to trening, w którym zastanawiamy się, co czujemy w różnych sytuacjach, jakie emocje wywołuje w nas rozmówca. Jednak by to zrobić trzeba zastanowić się, jakie emocje znamy. Określenie typu czuję się dobrze lub źle, jestem zadowolony lub smutny to stanowczo za mało. Im większy zasób nazewnictwa emocji tym większa szansa na rozwój i umiejętność panowania nad nimi. Kolejna zaleta rozumienia własnych stanów emocjonalnych jest taka, że rozumiejąc siebie i swoje przeżycia jesteśmy w stanie bardziej rozumieć innych.
-Poznanie własnego temperamentu jest ważnym elementem w rozwoju inteligencji emocjonalnej. Zagłębienie się we własne doświadczenia, co nam sprawia trudności, kiedy reagujemy nerwowo, kiedy czujemy się zestresowani, jakich mamy przyjaciół, jaką aktywność preferujemy, czy lubimy towarzystwo czy wolimy samotność. Często nie zastanawiamy się, jacy tak naprawdę jesteśmy, ważne jest by poznać samego siebie, znaleźć czas na ciszę, przemyślenia, wewnętrzny dialog.
-Rozwijanie empatii. Gdy już mamy wgląd we własne emocje, rozumiemy, dlaczego zareagowaliśmy tak a nie inaczej w danej sytuacji to łatwiej jest nam zrozumieć innych. Łatwiej jest się nam wczuć w sytuacje ludzi, których spotykamy, współodczuwać razem z nimi. Rozumienie emocji i uczuć innych jest możliwe nie tylko dzięki rozmowie, ale i odczytywaniu mowy ciała. Jest to możliwe dzięki uważnej obserwacji, wyciąganiu wniosków i przebywaniu wśród ludzi. Izolacja, lęk przed nawiązaniem relacji, spędzanie dużej ilości czasu w komputerze czy telefonie nie sprzyja rozwojowi empatii.
Niestety rozwój technologii i przenoszenie kontaktów z ludźmi w wirtualny świat nie rozwija inteligencji emocjonalnej. Jej poziom drastycznie spada. Zamiast opisywać swoje odczucia, rozpoznawać je u innych ludzie, widzi się emotikony dołączane do tekstu. Pisząc, nie ma szansy na interpretowanie uczuć czy zobaczenie reakcji drugiej osoby na słowa czy zachowania. Cyfrowy świat pozbawia nas szansy na rozwój inteligencji emocjonalnej. Dbajmy więc o to by odnajdywać równowagę między wirtualnym a realnym światem.
Opracowała Karolina Wetoszka-Zając
GRY – KIEDY KOŃCZY SIĘ ZABAWA A ZACZYNA PROBLEM
Światowa Organizacja Zdrowia dodała do Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-11, uzależnienie od gier komputerowych. Oznacza to, że uzależnienie od gier komputerowych jest oficjalnie uznane za chorobę, a jak wiadomo chorobę trzeba leczyć.
Zgodnie z szacunkami, uzależnienie od gier dotyczy jednego na 30 graczy, jednak szersza definicja, obejmująca całe spektrum zaburzeń związanych z korzystaniem z technologii cyfrowych, obejmuje nawet 15 do 20 proc. nastolatków. W europejskim rankingu graczy Polska zajmuje drugie miejsce z wynikiem niemal 16 mln osób podejmujących tę aktywność, w związku z czym problem uzależnienia dotyczyć może nawet 2,5 mln osób. Źródło doz.pl czytelnia
Wg WHO, uzależnienie od gier charakteryzują:
-powtarzające się od ponad 12 miesięcy częste granie, podczas którego gracz traci poczucie samokontroli,
-priorytetowe traktowania grania, które staje się nadrzędne w stosunku do innych zainteresowań i codziennych czynności,
-kontynuowanie grania pomimo wystąpienia jego negatywnych konsekwencji, takich jak pogorszenie się relacji rodzinnych, osobistych, społecznych, problemy w szkole lub w pracy, przykre skutki zaniedbywania obowiązków.
KONSEKWENCJE
Cyberuzależnienia u dzieci i młodzieży są szczególnie niebezpieczne i prowadzą do utraty zdolności interakcji międzyludzkiej oraz wypaczają aktywność społeczną, co dla dziecka w okresie jego kształtowania stanowi duże zagrożenia i może być przyczyną dysfunkcji społecznych. Aktualna instrukcja WHO zaleca, żeby do drugiego roku życia nie dawać dzieciom urządzeń ekranowych ze względu na światło niebieskie, które emitują, i to, jak te urządzenia mogą wpływać na rozwój mózgu. Badania naukowe potwierdzają jednoznacznie, że zbyt dużo czasu przed monitorem czy ekranem prowadzi do zaburzeń rozwojowych, w sferach takich jak:
Rozwój poznawczy:
-opóźniony rozwój mowy
-zwolniony przebieg rozwoju intelektualnego
-trudności z rozumieniem poleceń
-kłopoty w opanowaniu czytania i pisania
-kłopoty w nauce, zwłaszcza matematyki.
Rozwój fizyczny i zdrowie:
-wolniejszy rozwój ruchowy
-niechęć do ruchu
-nadwaga
-zaburzenia snu
-wady wzroku, postawy
Zdrowie emocjonalne:
-niechęć do zabawy z rówieśnikami
-trudności w nawiązywaniu kontaktów społecznych
-izolowanie się od rodziny i rówieśników
-brak respektowania reguł społecznych
-stan nieustannego rozproszenia uwagi
-pobudzenie i napięcie
-trudności w kontrolowaniu własnego zachowania
-zachowania agresywne i impulsywne
-depresje i nerwice dziecięce
-objawy przypominające autyzm i ADHD
Źródło: Obudź w dziecku olbrzyma, M. Kurczyńska
JAK LECZYĆ?
Może się wydawać, że skoro jest to uzależnienie powinno się działać tak jak w przypadku innych uzależnień, czyli całkowite odcięcie od źródła problemu. Niestety w tym przypadku nie jest to możliwe, ponieważ w dzisiejszych czasach wiele dziedzin życia przenosi się w cyfrowy świat, praca i szkoła wymaga dostępu do Internetu. W przypadku terapii nastolatków z tzw. cyberzaburzeniami, nie ma mowy o całkowitej rezygnacji z korzystania z sieci, ale powrót do tej czynności odbywa się na ściśle określnych warunkach. Wychodzenie z nałogu opiera się przede wszystkim na rozpoznaniu mechanizmów, które skłaniają do spędzania tak dużej ilości godzin w cyfrowym świecie. Mogą to być różne konflikty w domu, w pracy czy w szkole, poczucie samotności, niska samoocena. Kolejną ważną kwestią jest zaaranżowanie sobie na nowo wolnego czasu, odnalezienie innej formy rozrywki np. sport, wolontariat itp. I najważniejsze to ograniczenie do minimum czasu, który jest spędzany w komputerze czy smartfonie. Uświadomienie sobie problemu to klucz do sukcesu jak w przypadku każdego uzależnienia.
Wskazówki dla rodziców dotyczące czasu:
-Do drugiego roku życia dziecko nie powinno w ogóle oglądać telewizji ani mieć kontaktu z innymi urządzeniami elektronicznymi.
-Od drugiego do trzeciego roku życia czas z elektroniką to do 20 minut dziennie.
-Od trzeciego do piątego roku życia czas z elektroniką nie może przekraczać 30 minut dziennie.
-Uczniowie szkoły podstawowej nie powinni spędzać w elektronice dłużej niż godzinę dziennie.
Jeśli jesteś rodzicem i nie chcesz, aby Twoje dziecko miało problem z uzależnieniem od Internetu oraz technologii cyfrowych, odpowiedz na poniższe pytania:
- Ile czasu i jak Twoje dziecko korzysta z technologii cyfrowych, internetu?
- Jak Twoje dziecko zachowuje się, gdy nie może korzystać z telefonu, tabletu czy komputera itd. z powodu kary czy niedziałającego urządzenia?
- Czy dziecko okłamuje Cię, co do tego ile czasu spędza w elektronice, kryje się z tym?
- Czy zauważasz pogorszenie ocen dziecka, zachowania w szkole i w domu oraz problemy w relacjach rówieśniczych?
- Czy kiedy dziecko korzysta z Internetu może siedzieć przy komputerze (ewentualnie innym urządzeniu służącym do dostępu z Internetem) nieprzerwanie przez wiele godzin?
- Czy zarywa sen i przestało spotykać się z kolegami, by móc korzystać z Internetu, telefonu itd.?
- Czy na pytania dotyczące korzystania z Internetu i urządzeń elektronicznych reaguje agresywnie?
Występowanie takich objawów może świadczyć o pojawiającym się lub już zaistniałym problemie uzależnienia od Internetu. Takich objawów nie można zignorować.
Opracowała Karolina Wetoszka-Zając
SAMOAKCEPTACJA A MEDIA SPOŁECZNOŚCIOWE
Ostatnie lata pokazały, że samoakceptacja młodych ludzi drastycznie spadła. Co jest tego powodem? Według socjologów ma to związek z dużą aktywnością w mediach społecznościowych.
TROCHĘ DANYCH:
Ile czasu spędzamy w social media:
-45% całej ludzkiej populacji korzysta z mediów społecznościowych.
-60% użytkowników portali społecznościowych przyznaje się do tego, że stale są w nich aktywni, a 98% – że skorzystali z social mediów przynajmniej raz w minionym miesiącu.
W 2012 w mediach społecznych przeciętny ich użytkownik spędzał 1,5 h. W 2019 jest to już 2 h 23 min.
Najwięcej czasu spędzamy dziennie na poniższych portalach społecznościowych:
Facebook – średnio 58 min
Instagram – średnio 53 min
YouTube – średnio 40 min
Snapchat – średnio 35 min
Twitter – średnio 3 min
Większość osób korzysta przynajmniej z trzech tych portali, czyli około 3 godziny dziennie. Czy to dużo?
Wśród największych motywatorów do używania mediów społecznościowych ich użytkownicy wymieniają najczęściej:
• bycie na bieżąco z aktualnymi wydarzeniami i informacjami (ten czynnik motywujący deklaruje 40% użytkowników social media);
• bycie w stałym kontakcie ze znajomymi (ten czynnik motywujący deklaruje 39% użytkowników social media);
• szukanie rozrywki i zabawnych treści (ten czynnik motywujący deklaruje 38% użytkowników social media);
• wypełnianie sobie wolnego czasu (ten czynnik motywujący deklaruje 37% użytkowników social media);
• ogólne nawiązywanie kontaktu z innymi ludźmi (ten czynnik motywujący deklaruje 33% użytkowników social media);
• dzielenie się zdjęciami i video z innymi (ten czynnik motywujący deklaruje 32% użytkowników social media);
• szukanie produktów do kupienia lub opinii na ich temat (ten czynnik motywujący deklaruje 31% użytkowników social media);
• korzystanie z powodu tego, że robi to sporo znajomych (ten czynnik motywujący deklaruje 30% użytkowników social media).
Dane z portalu BusinessBay.
CO MA WSPÓLNEGO NISKA SAMOOCENA Z MEDIAMI SPOŁECZNOŚCIOWYMI?
Jeszcze kilkanaście lat temu młodzież porównywała się głównie z gwiazdami i celebrytami. Podpatrzona w telewizji lub gazecie gwiazda stanowiła wzór urody czy stylu dla wielu dorastających osób. Jednak nie miało to aż tak wielkiego wpływu na samoocenę i samoakceptację, ponieważ każdy wiedział, że ten wizerunek jest wykreowany, że film z daną gwiazdą to fikcja, nad jej wyglądem pracował sztab ludzi a rzeczywistość wokół niej to studio nagraniowe. Teraz sytuacja się zmieniła. W mediach społecznościowych możemy ,,zaglądać’’ do prywatnego życia celebrytów. Aktorka, która od rana nagrywa relacje z tego jak we własnym domu dba o urodę, przy użyciu zwykłych kosmetyków stwarza pozory normalnego, doskonałego życia. Każdy, kto ogląda takie relacje aktorów, celebrytów, świadomie lub nie, zaczyna się porównywać do nich, do ich stylu życia. Wiele młodych osób zaczyna zauważać, że ich codzienność nie jest tak atrakcyjna jak u gwiazd a ich uroda nie jest tak doskonała, zapominając, że to nadal jest tylko ich kreacja. Każdy portal społecznościowy oferuje szereg filtrów, które na bieżąco nawet w relacjach na żywo, poprawia kolor cery, zmienia rysy twarzy, nakłada makijaż.
Obecnie portale społecznościowe oferują każdemu możliwość stworzenia sobie takiego wymarzonego życia. Wiele osób zakłada profile w mediach społecznościowych i zaczyna od stworzenia (nie przypadkowo używam tu słowa stworzenia) swojego wizerunku. Każde zdjęcie, które umieszcza w swoim profilu przechodzi przez szereg zmian, nałożenie filtrów, poprawy światła, kontrastu, wygładzenie niedoskonałości, złapanie ujęcia tak, by pokazać to, co akurat chcemy pokazać. Ludzie pokazują tylko fragmenty swojego życia, które są atrakcyjne, barwne, miłe, pomijając to, co przykre i nie atrakcyjne. Często obserwując takie osoby w Internecie wydaje się, że nie mają zmartwień, wszystko im się udaje, są zadowoleni i mają piękne rzeczy. Rzeczywistość bywa zupełnie inna niż ta, którą pokazuje się w mediach społecznościowych, łatwo o tym zapomnieć, szczególnie młodym ludziom, którzy spędzają nawet po kilka godzin dziennie w Internecie.
NOWY IDEAŁ
Co więc się dzieje, kiedy taka osoba stworzy swój idealny wizerunek, gdy już profil takiej osoby jest atrakcyjny a na każdym zdjęciu wygląda doskonale? Czy będzie zadowolona a jej samoocena i samoakceptacja wzrośnie? Niestety przynosi to odwrotny skutek. Sporo osób z telefonem spędza prawie cały dzień, patrzy na to swoje lustrzane odbicie w telefonie ozdobione upiększającymi filtrami i w pewnym momencie człowiek wraca do rzeczywistości, patrzy w lustr i to, co widz nie jest takie jak na profilu. Niektórzy myślą, że to niewielkie zmiany, odrobinę smuklejsza twarz, odrobinę gładsza skóra, odrobinę mniejszy nos i odrobinę większe usta, wszystko tak odrobinę a jednak jest różnica. Tak już to zostało zaprogramowane, tak mają działać portale społecznościowe, stwarzają pozory świata, który jest lepszy i który wciąga. Brzmi niegroźnie, ale co jeśli taki pozornie idealny świat wciągnie nastolatka, czyli osobę, która nie ma jeszcze zbudowanej pewności siebie, jest często rozchwiany emocjonalnie, niedowartościowany, ma kompleksy. Niestety tak jest, młodzież zaczyna patrzeć tylko w ekran by wyprzeć rzeczywistość. Świat wywiera presje by wyglądać dobrze zawsze i wszędzie a w mediach społecznościowych jest to o wiele prostsze niż w realnym świecie. W Internecie mamy poczucie kontroli nad wszystkim. Prosta droga do uzależnienia się od nierealnego świata a w efekcie depresji, samobójstw, anoreksji i bulimii.
Możliwe, że nadeszły czasy, w których musimy zaakceptować to, że każdy prowadzi podwójne życie, jednak w tej myśli, że próbujemy równać do komputerowej kreacji, że wirtualna rzeczywistość jest naszym punktem odniesienia, jest coś przerażającego.
Opracowała Karolina Wetoszka-Zając
NAUKA ZDALNA- JAK UZYSKAĆ LEPSZE EFEKTY?
Nauka zdalna stała się obecnie naszą codziennością. Zagadnienie to dotyczy nie tylko uczniów i nauczycieli, ale również rodziców. Nie jest to łatwy temat, ponieważ wciąż budzi wiele emocji u wszystkich. Rodzice muszą zorganizować dziecku tak dzień i warunki by nauka online była jak najbardziej efektywna. Niestety zmotywować się w domu do nauki nie jest tak łatwo. Dom kojarzy się z relaksem, odpoczynkiem, w domu uczniowie wychodzą z roli ucznia a rodzic nie kojarzy się z osobą, która tłumaczy tematy lekcyjne. Co więc można zrobić, by ułatwić przejście w tryb zdalnego nauczania uczniom i rodzicom? Poniżej zostaną przedstawione praktyczne wskazówki, które warto zastosować. Trzeba jednak pamiętać, że do nowego rytmu pracy i nauki trzeba się przyzwyczaić, wypracować pewne nawyki. Żeby tak się stało konsekwentnie powinniśmy pilnować by przygotowania do nauki wyglądały codziennie tak samo, jak przygotowania do wyjścia do szkoły.
- Nie rozpoczynaj nauki chwilę po wstaniu z łóżka.
Pokusą jest by ustawić sobie budzik 5 minut przed rozpoczęciem lekcji. Przebudzić się i usiąść do komputera. Jednak takie rozwiązanie nie sprzyja efektywności. Starsi uczniowie i rodzice młodszych dzieci powinni zadbać o codzienny rytm dnia i stałe pory. Po części odtworzyć proces przygotowywań do wyjścia z domu. Wstać odpowiednio wcześnie, poranna toaleta, zjeść śniadanie i ubrać się. Takie rozpoczęcie dnia daje poczucie gotowości, jesteśmy bardziej efektywni, mamy więcej energii i motywacji.
- Zadbaj o odpowiedni strój.
Nie ucz się w piżamie. Codziennie załóż schludne, wygodne ubranie. Pamiętaj, że ubiór podczas nauki powinien się różnić od tego, w jakim chodzimy po domu w wolnym czasie. Tak drobna rzecz a daje poczucie, że teraz jest czas na inną aktywność niż odpoczynek. To pozytywnie wpływa na motywację do nauki.
- Przygotuj jedno, stałe miejsce do nauki.
Bardzo ważne jest stworzenie odpowiednich warunków do nauki. Najlepiej przygotować biurko, w cichym miejscu, w którym nic nie będzie rozpraszało ani zakłócało nauki. W miejscu gdzie się uczymy i pracujemy nie powinien być włączony telewizor, nie powinni przechodzić co chwilę domownicy, otoczenie powinno być schludne. Jeśli uczysz się w miejscu w którym śpisz to przeorganizuj pokój na ,,tryb nauki’’ złóż łóżko, posprzątaj zbędne rzeczy, przygotuj biurko. Rodzice natomiast powinni zadbać o narzędzia do nauki, sprzęt i dobre połączenie internetowe.
- Zachowaj równowagę.
Pamiętaj też o swoim ciele. Siedzenie przed komputerem negatywnie wpływa na nasz organizm. Warto zadbać o równowagę i po skończonych lekcjach spędzić aktywnie czas np. spacer lub sport a nie kolejne godziny w komputerze na grach, czy oglądaniu filmów. Świeże powietrze i ruch są potrzebne by zachować dobry nastrój i energię.
- Rób krótkie przerwy.
Stwórz rytm podobny do tego w szkole. Organizuj przerwy na ruch, rozmowę, zjedzenie obiadu. Pamiętaj jednak, że przerwa to nie czas na oglądanie filmów czy zrobienie drzemki.
- Nauka zdalna to nadal nauka.
Każdy domownik powinien o tym pamiętać i traktować ten czas tak, jak by uczniowie rzeczywiście byli w szkole. Nie można odrywać dziecka od lekcji, dawać mu zadań domowych w tym czasie. Pilnujemy by dziecko solidnie podchodziło do lekcji zdalnych i dbamy o to by miało do tego odpowiednie warunki.
Nauka zdalna nie jest łatwa, wymaga od wszystkich samodyscypliny i dużo cierpliwości. Jeśli podjedziemy do tego odpowiednio będziemy w stanie uzyskać dużo korzyści. Powodzenia.
Opracowała Karolina Wetoszka-Zając