28 listopada młodzież liceum pod opieką wychowawców wyruszyła na jednodniową wycieczkę do stolicy. Wyjazd zaplanowano na 7:30, byli spóźnialscy, ale ostatecznie wyruszyliśmy około 8. Sama podróż przebiegała sprawnie i już ok. 11 zameldowaliśmy się w Warszawie.
Rozpoczęliśmy od spaceru po Ogrodach Łazienkowskich. Pora roku nie sprzyjała podziwianiu piękna szaty roślinnej, ale za to wdzięcznym obiektem obserwacji były wszędobylskie wiewiórki i pięknie ubarwione kaczki. Około godziny 12 spotkalismy się z panią przewodnik Centrum Sztuki Współczesnej w Zamku Ujazdowskim. Tutaj czekała na nas prezentacja i warsztaty dotyczące wzajemnego przenikania się malarstwa i literatury. Szczególnie duże emocje wzbudziło wykonanie zadania warsztatowego. Jednak i z tym wyzwaniem poradziliśmy sobie doskonale. Na zakończenie spotkania odwiedziliśmy wystawę zatytułowaną Głos, czyli interdyscyplinarny projekt artystyczny poświęcony fenomenowi ludzkiego głosu, będącego podstawowym narzędziem komunikacji i ekspresji, artykulacji treści oraz wyrażania emocji. Ideą projektu jest wsłuchanie się w głosy, które na różne sposoby zabierają artyści, ale również stworzenie warunków sprzyjających odnalezieniu przez odbiorcę własnego głosu, odkryciu jego cielesnej natury, politycznej siły, formy, możliwości i znaczenia. Wystawa zbudowana jest z filmów wideo oraz instalacji dźwiękowych stworzonych przez artystów wizualnych oraz twórców działających na pograniczu kina, sztuki i muzyki. W przedstawionych pracach głos jest głównym tematem, podstawowym medium przekazu lub istotnym środkiem ekspresji. Wystawa pomyślana jest jako dźwiękowo-wizualne doświadczenie, narracja rozgrywająca się w przestrzeni, przez którą prowadzą widza różne głosy. Było to bardzo interesujące doświadczenie.
Po tym spotkaniu ze sztuką w wydaniu współczesnym pojechaliśmy na spotaknie z historią. Celem było nowo otwarte Muzeum Historii Żydów Polskich. Muzeum POLIN jest pierwszą w Polsce publiczno – prywatną instytucją tworzoną wspólnie przez rząd, samorząd lokalny i organizację samorządową. Jest to miejsce spotkań ludzi, którzy pragną lepiej poznać przeszłość i współczesną kulturę żydowską, chcą zmierzyć się ze stereotypami i ograniczyć zjawiska zagrażające współczesnemu światu, takie jak ksenofobia i nacjonalistyczne uprzedzenia. W tym sensie jest to miejsce dla wszystkich, promieniujące ideami otwartości, tolerancji i prawdy, które zaprojektowane zostało bardzo nowatorsko i ciekawie. Wykorzystano najnowsze osiągnięcia techniki i środków przekazu, dzięki czemu zwiedzanie jest atrakcyjne, a przekazywane treści odbierane na różne sposoby (wizualnie i dźwiękowo).
Po takiej dawce emocji należało się nam nieco relaksu. Dlatego też spacerkiem udaliśmy się do centrum handlowego Arkadia. Tutaj był czas na zregenerowanie sił i drobne zakupy (już świąteczne). A wieczorem czekała nas znowu porcja „kultury” w postaci sztuki teatralnej. Udaliśmy się więc do teatru Rampa na spektakl muzyczny Nie uchodzi, nie uchodzi czyli damy i huzary. Któż nie zna drugiej po „Zemście” komedii Aleksandra Fredry pt. „Nie uchodzi, nie uchodzi… czyli damy i huzary”? Obejrzeliśmy jej muzyczną wersję w adaptacji i reżyserii Macieja Wojtyszki z kompozycjami Jerzego Derfla. Pomimo, że spektakl trwał ponad 2 godziny nikt z nas nie czuł się zmęczony.
Po dniu pełnym wrażeń udaliśmy się w drogę powrotną do Komarówki. Humory dopisywały i wszyscy zgodnie twierdzili, że wycieczka była udana.