8. października odbyła się wycieczka na Roztocze zorganizowana z pomocą biura podróży Gala-Travel z Lublina. Głównym przewodnikiem była po raz kolejny pani Beata Butrym, która towarzyszyła nam przez prawie całą wycieczkę. Do klasy 3P przyłączyła się część klasy 3G i 2A. Spod budynku liceum wyjechaliśmy o godzinie 7.00. Do Zamościa, który był pierwszym punktem wycieczki dotarliśmy około 10.40. Pan przewodnik, który dołączył do grupy w Zamościu, oprowadził nas po uliczkach wokół Rynku i opowiedział o narodowościach Ormian, Tatarów i Żydów, których pozostałości są widoczne w mieście. Z jego ust usłyszeliśmy wiele zabawnych anegdot i ciekawostek. Odwiedziliśmy m. in. Nadszaniec, gdzie słuchaliśmy opowieści o założycielu Zamościa, renesansową Katedrę Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła, podwórko Marka Grechuty. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że w manufakturze „Tęcza” można kupić najlepsze krówki w Polsce:) Na Rynku Wielkim mieliśmy prawie godzinę czasu wolnego. Następną pozycją, która znajdowała się w naszym planie był Zwierzyniec. Zobaczyliśmy tam kościół na wodzie i wyruszyliśmy wyznaczoną trasą na Bukową Górę na terenie Parku Roztoczańskiego. Droga nie należała do najłatwiejszych, ale daliśmy radę. W drodze pani przewodnik opowiadała o historii odwiedzanych przez nas miejsc. Ze względu na to, że nasza grupa była zorganizowana i sprawnie się poruszaliśmy, przystanęliśmy na chwilę wyjeżdżając ze Zwierzyńca, by zobaczyć Stawy Echo i zrobić pamiątkowe zdjęcia. Do Lublina dojechaliśmy przed planowaną godziną, więc mieliśmy kilkadziesiąt minut czasu wolnego w galerii Vivo, aby coś zjeść lub zrobić zakupy. O godzinie 19.00 mieliśmy umówione kręgle. Mogliśmy się tam wykazać umiejętnościami rywalizacji. Niektórzy z nas poszli na inne dostępne gry, np. bilard. Po godzinie rozrywki przyszedł czas na powrót. Z Lublina wyjeżdżaliśmy w dobrych nastrojach. Do Komarówki dotarliśmy około godziny 22.00. Naszymi opiekunami, którym serdecznie dziękujemy, byli Pani Jolanta Mazur Mickiewicz, Pani Maria Szewczyk i Ksiądz Damian Gadamer.